Grad bramek w 5 kolejce IV ligi. Pogoń Lębork liderem.

Grad bramek w 5 kolejce IV ligi. Pogoń Lębork liderem.

Nie mogli narzekać na brak goli kibice w 5 kolejce spotkań o mistrzostwo IV ligi. W 8 spotkaniach piłkarze strzelili 37 goli, co daje imponująca średnią 4,6 bramki na mecz! Już dawno nie pamiętamy takiej kolejki. Najwięcej bramek bo aż 9 padło w Trzebielinie, bo tam swoje mecze rozgrywa Zawisza Borzytuchom. Po emocjonującym spotkaniu lepsi okazali się goście z Władysławowa. Do sporej sensacji doszło w Kwidzynie, gdzie faworyzowane rodło zremisowało ze Stolemem Gniewino. Nie zwalnia tempa Pogoń Lębork, która wygrała swój piąty ligowy mecz. W Ustce Jantar bez kilku podstawowych graczy został rozbity przez GKS Kolbudy. Gedania pewnie pokonała Anioły Garczegorze, które na koncie mają tylko jedna wygraną. W Przechlewie Brda pokazała, że u siebie jest groźna. Pewna wygrana z KP Starogard to z pewnością nie dzieło przypadku. W Luzinie GOSRiT nie zdołał pokonać rezerw Bytovii, co z pewnością tez można zaliczyć do małej niespodzianki. Swój drugi ligowy mecz wygrał Gryf 2009 Tczew, który pokonał Centrum, a w Gdańsku jaguar tylko zremisował ze Startem Miastko. Zapraszamy do podsumowania 5 kolejki.

GOSRiT Luzino – Bytovia II Bytów 1:3 (1:1)

Bramki: Piątek(14’-karny) – Kryszak(22’), Galikowski(53’), Toporek(90’)

Początek należał do gospodarzy. W 14 min po zagraniu ręką Damiana Sobisza, sędzia odgwizdał rzut karny. „Wapno” na gola zamienił były zawodnik Drutex-Bytovii, Karol Piątek. Po stracie gola piłkarze Bytovii grali odważniej i zaczęli stwarzać sytuacje. W efekcie w 22 min rzut wolny z 28 metrów strzałem obok muru na bramkę zamienił Mariusz Kryszak. W drugiej połowie w 53 minucie po świetnej akcji z prawej strony boiska i dokładnym dorzuceniu piłki przez Bartosza Chojnackiego bramkę z głowy zdobył Tomasz Galikowski. Gdy już wszyscy oczekiwali końcowego gwizdka sędziego, w 93 min bramkę na 3:1 zdobył debiutant Przemek Toporek, który na boisku był zaledwie od 3 minut.„Mieliśmy jeszcze kilka dobrych sytuacji do zdobycia bramki ale się nie udało. Dobrze w tej części meczu zagraliśmy w działaniach obronnych, graliśmy mądrze i cierpliwie”– mówi Artur Kalinowski.

Zawisza Borzytuchom – MKS Władysławowo 4:5 (2:4)

Bramki: Zblewski(3’), Stoltman(9’), Kwasigroch(85’), Medwid(89’) – Kwaśnik(16’, 20’), Fopka(27’,70’), Mudlaff(45’)

Szalony mecz w Trzebielinie! Naprzeciw siebie stanęły zespoły z największa ilościa straconych bramek. Wynik meczu pokazał, że obie jedenastki mają ogromne problemy z defensywą. Odważniej i mocno zaczęli gospodarze, choć Zawisza gra gościnnie we wspomnianym Trzebielinie. Po 9 minutach było już 2-0 dla gospodarzy. Wtedy to do ataku przystąpili przyjedni. W kolejnych dziesięciu minutach jednak MKS doprowadza do wyrównania po dwóch bramkach niezawodnego Marka Kwaśnika. Goście naciskają na rywala coraz mocniej, czego efektem były dwa gole autorstwa Pawła Fopki i Patryka Mudlaffa. Po pierwszych 45 minutach kibice nie mogli narzekać na nudę. 6 goli i tylko prowadzenie MKS-u mogło im popsuć humor. W drugiej połowie doczekaliśmy się kolejnych goli i przerwanego z powodu ulewy na kilka minut spotkania. W 70 minucie goście zdobyli swoją piąta bramkę, co z pewnością lekko ich uśpiło. Zawisza grała do końca czego efektem były dwa gole w końcówce. Na doprowadzenie do remisu zabrakło sił i czasu. Zawisza wciąż bez zwycięstwa i nie schodzi poniżej średniej straconych bramek, a ta wynosi równe 5 goli.

Pogoń Lębork – Powiśle Dzierzgoń 3:1 (2:0)

Bramki: Musuła(29’), Madzią(37’), Formela(87’) – Mioduński(57’)

Piękny sen Pogoni trwa! Piąty ligowy mecz i piąta wygrana. Goście zaczęli odważnie i zanim Pogoń objęła prowadzenie, kilka razy zagrozili bramce goapodarzy, łącznie z uderzeniem w poprzeczkę. Wynik otworzył imponujący formą, także strzelecką, kapitan Wojciech Musuła, kiedy głową wykończył dośrodkowanie Mateusza Stankiewicza. Podbudowana prowadzeniem Pogoń niespełna 10 minut później prowadziła już dwoma golami, kiedy technicznym uderzeniem zza 16 popisał się Mateusz Madziąg. Ten młodzieżowiec mógł definitywnie przechylić szalę zwycięstwa tuż po przerwie, kiedy jak rutyniarz ograł obrońcę i miał przed sobą tylko bramkarza. Niestety kopnął w niego i mieliśmy w tym spotkaniu jeszcze emocje. W 56 minucie piłka mijała kolejnych zawodników i na dalszym słupku zamknął akcję Daniel Mioduński. Nadzieja gości na punkty długo nie trwała, bo już 4 minuty potem Przemysław Maluchnik został ukarany dwoma żółtymi kartkami. W końcówce sędzia wyrzucił z ławki jeszcze trenera gości, a wynik na 3:1 ustalił rezerwowy Damian Formela. Przy niespodziewanym remisie Rodła u siebie ze Stolemem Pogoń z kompletem wygranych została samodzielnym liderem.

Rodło Kwidzyn – Stolem Gniewino 0:0

Nie lada niespodziankę sprawili piłkarze Stolemu. Faworytem meczu byli bez wątpienia gospodarze, jednak nie udało im się zdobyć zwycięskiej bramki. Rodło straciło swoje pierwsze punkty w tym sezonie i przy wygranej Pogoni Lębork straciło także pozycję lidera. Stolem po słabym początku ligi, nie przegrywa swojego trzeciego meczu z rzędu i z 5 punktami zajmuje 14 miejsce w tabeli.

Gedania Gdańsk – Anioły Garczegorze 4:2 (0:1)

Bramki: Pianka(57’-karny), Szczepankowski (65’,69’), Bocheński(90’+2) – Miotk(11’), Smolarek(87’)

Anioły Garczegorze ciągle dołują. W meczu 5 kolejki przegrały na wyjeździe z beniaminkiem Gedanią Gdańsk. Jako pierwsi na prowadzenie wyszli goście i z jednobramkową zaliczką zakończyli pierwszą połowę. Druga odsłona meczu zaczęła się od rzutu karnego dla Gedanii. Jedenastkę na bramkę zamienił Pianka. Od tego momentu Anioły przestały grać, a gospodarze zadali jeszcze dwa ciosy, a katem okazał się Szcepankowski. Spokojne prowadzenie 3:1 trochę uśpiło gospodarzy, którzy stracili w końcówce druga bramkę. Ostatnie słowo w tym meczu należało jednak do Gedanii i w doliczonym czasie gry Bocheński ustalił wynik spotkania. Gedania nie przegrywa swojego trzeciego meczu z rzędu na własnym boisku, z kolei Anioły na wyjeździe jeszcze nie wygrały.

Brda Przechlewo – KP Starogard Gdański 3:0 (2:0)

Bramki: Littwin(18’), Chrapkowski(12’,69’)

W Przechlewie Brda rozbiła jednego z faworytów ligi. KP Starogard wrócił z bagażem 3 goli. Już w 12 minucie gospodarze wyszli na prowadzenie, a 6 minut później było już 2:0. To zupełnie wybiło z rytmu dośc dobrze grających przyjezdnych. Przy takim prowadzeniu Brda ograniczyła się do kontrolowania przebiegu meczu. W drugiej połowie trzeciego gola dołożył ponownie Chrapkowski i już wiadomym było, że to Brda zainkasuje komplet punktów. KP Starogard po dobrym początku ligi, w ostatnich 3 kolejkach zdobył zaledwie punkt i z szumnie zapowiadanej walki o awans do III ligi pozostały, jak na razie tylko wspomnienia.

Gryf 2009 Tczew - Centrum Pelplin 2:1 (1:0)

Bramki: Olszewski(20’), Gruszewski(90’) – Zieliński(61’)

Sobotni mecz miał wyjątkowy wymiar dla obu zespołów. Zarówno Gryf, jak i rywal z Pelplina, przystępowali do tego meczu z identycznym bilansem jednej wygranej i 3 porażek.

W pierwszej połowie Tczewianie powinni strzelić przynajmniej 3-4 bramki ale zdobyli tylko jedną. Kilka świetnych okazji zostało zmarnowanych ale sytuację uratował Łukasz Olszewski, który z 15 metrów świetnie przelobował bramkarza gości. W drugiej połowie gra Gryfitów troszkę obniżyła loty i Centrum tworzyło sobie coraz więcej groźnych sytuacji. Po nieco ponad godzinie gry Wiech niepotrzebnie faulował w polu karnym i goście wyrównali z 11 metrów. Na zwycięską bramkę musieliśmy czekać aż do 90 minuty kiedy Gruszewski świetnie głową wpakował piłkę do bramki.

Jantar Ustka – GKS Kolbudy 1:7 (1:3)

Bramki: Adamiuk(6’) – Kwasny(32’,52’), Niewadził(34’-samob.), Pastuszka(45’), Serocki(65’), Gruchała(70’), Stanisławski(73’)

Jaguar Gdańsk – Start Miastko 1:1 (0:1)

Bramki: ?(78’) – Koniuszek(38’)

Komentarze

Dodaj komentarz
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości