Świetna passa Stolemu. Ważne zwycięstwo Centrum i Gryfa 2009 Tczew. Podsumowanie 14 kolejki.
Sporo emocji, jak i nieoczekiwanych wyników padło w 14 kolejce spotkań 4 ligi. Cenną wygraną zanotował Gryf 2009 Tczew, który pokonał GOSRiT Luzino. Nie mniej ważne 3 punkty zdobył Stolem, który bądź co bądź nieoczekiwanie pokonał wyżej notowane Kolbudy. Stolem kontynuuje swoją wyśmienitą passę i od 5 kolejek jest niepokonany. Zacięte spotkanie obejrzeli kibice w Lęborku. Pogoń zremisowała z Jaguarem, choć gospodarzą niektóre niewykorzystane sytuacje bramkowe mogą się jeszcze długo śnić. W Garczegorzu Anioły uległy Centrum, co też można uznać za małą niespodziankę. Jedyna bramka padła w doliczonym czasie gry. W Przechlewie Brda podzieliła się punktami z Jantarem. Goście kończyli mecz w „9”, mimo to zdołali doprowadzić do remisu. Rodło gościło ostatniego Zawiszę i wygrało skromnie, choć kibice ostrzyli sobie apetyt na kilka bramek. W zespole Zawiszy wystąpił trener i dwóch bramkarzy w polu. KP Starogard kontynuuje serię bez straty gola. Tym razem rozbili Start Miastko. To już szósty mecz z rzędu z zerem. Swoje mecze wygrała także Gedania, który nie dała żadnych szans gościom z Władysławowa oraz Powiśle, które musiało się sporo namęczyć by wygrać z Bytovią II Bytów.
Zapraszamy na podsumowanie kolejki.
KP Starogard – Start Miastko 4:0 (3:0)
Bramki: Siora(8’), Gronowski(39’,62’), Wenta(26’)
Piłkarze KP Starogard gładko pokonali na własnym stadionie Start Miastko. Już w 8 min. KPS objął prowadzenie. Po centrze z rzutu rożnego Mateusza Wenty, Kacper Siora strzałem głową zdobył gola na 1:0. W 26 min. padła najładniejsza bramka meczu. Mateusz Wenta bezpośrednio z rzutu rożnego podwyższył na 2:0. W 39 min. przypomniał o sobie najskuteczniejszy strzelec KPS, Jakub Gronowski, który po asyście Kacpra Siory strzelił na 3:0. W drugiej odsłonie meczu gospodarze dalej przeważali, ale brakowało im skuteczności. W 62 min. Jakub Gronowski po minięciu dwóch rywali zdobył gola na 4:0. Chwilę później ten sam zawodnik mógł pokusić się o hat-tricka, ale piłka po jego strzale głową trafiła w słupek. W samej końcówce Sebastian Armatowski i Mateusz Stanek mogli podwyższyć rezultat, jednak za długo zwlekali z oddaniem strzału. Warto podkreślić, iż w ostatnich sześciu kolejkach KPS zdobył 14 punktów. Strzelił 25 bramek nie tracąc żadnej.
Pogoń Lębork – Jaguar Gdańsk 1:1 (0:0)
Bramki: Morawski(85’) – Kuźniarski(58’)
Nie udało się wygrać Pogoni z nieobliczalnym Jaguraem. Kiedy w 53 minucie za drugą żółtą kartkę boisko musiał opuścić młodzieżowiec Maciej Umański wydawało się, że skutecznie broniącym się do tej pory gościom będzie trudno utrzymać bezbramkowy remis. Tymczasem niespodziewanie 5 minut później objęli prowadzenie, kiedy nastawiona coraz bardziej na atak drużyna Pogoni dała się łatwo zaskoczyć. Od tego momentu rozpoczął się pościg Pogoni. Najpierw Jaguara uratowała poprzeczka po pięknym uderzeniu przewrotką Sychowskiego. Chwilę potem w poprzeczkę trafił Formela. Wyborną okazję zmarnował także Ilanz, który puścił piłkę obok bramkarza, ale i bramki. Swoją okazję mieli też goście, ale na wysokości zadania stanął bramkarz Pogoni. Pogoń w końcu wyrównała. W 85 minucie po rzucie wolnym Sychowskiego Morawski delikatnie zmienił tor lotu piłki i ta wpadła przy słupku. Przy golu dla gości stratę piłki w środku pola zaliczył Kłos. Miał okazję zrehabilitować się w 5, ostatniej minucie doliczonego czasu gry. W polu karnym ograł obrońcę i uderzył mocno, po długim słupku. Ku jego i pozostałych graczy Pogoni rozpaczy piłka o centymetry minęła słupek. Jaguar udowodnił, że jest niezwykle groźnym zespołem. Z czołówką ligi jeszcze nie przegrał!
Gedania Gdańsk – MKS Władysławowo 4:1 (2:0)
Bramki: Bławat(12’,58’), Sikorski(39’,69’) – Kwaśnik(82’)
Mecz rozpoczął się od ataków Gedanii, która rozpoczęła mecz z dużym animuszem, wysoko atakując rywala. Pierwszą dobrą sytuacje Gedania miała w 12 minucie i od razu ją wykorzystała, prawym skrzydłem dobrze włączył się Bemowski i zagrał wzdłuż bramki. Do piłki dopadł Dawid Domjan, który doskonale obsłużył Bławata a ten strzałem głową zdobył pierwszą bramkę w meczu. Chwilę później miała miejsce kluczowa dla meczu sytuacja, dobre podanie na wolne pole do Bławata, ten w sytuacji sam na sam został sfaulowany przez Krzysztofa Klesera, otrzymał czerwoną kartkę i MKS od 17 minuty meczu musiał radzić sobie w dziesiątkę. W 39 minucie było już 2:0, po stałym fragmencie gry piłkę przed pole karne wybił obrońca MKS-u Bartosz Burzyński, tam na nią czekał Marcin Sikorski i mocnym płaskim uderzeniem pokonał Cackowskiego. Do przerwy wynik 2:0. Po przerwie obraz gry nie uległ zmianie. W 58 minucie było już 3:0. Doskonałym podaniem Sikorski obsłużył Bławata, a ten w sytuacji jeden na jeden z golkiperem drużyny gości zdobył swoją drugą bramkę w tym meczu. W 69 minucie dobre podanie Michała Gajewskiego wykorzystał Marcin Sikorski i zdobył swoją drugą bramkę w meczu. W 82 minucie po rzucie rożnym odpowiedział zespół z Władysławowa, piłka trafiła pod nogi kapitana drużyny gości - Marka Kwaśnika, a ten z bliska nie miał problemów z pokonaniem Robakowskiego. Wynik 4:1 utrzymał się już do końca spotkania i Gedania mogła cieszyć się ze zwycięstwa.
Rodło Kwidzyn – Zawisza Borzytuchom 1:0 (1:0)
Bramka: Reise(3’)
Do Kwidzyna przyjeżdżał outsider tabeli i z pewnością mógł drżeć o wynik. Już w 3 minucie po szybkiej akcji na prowadzenie wychodzi faworyt. Gola zdobywa niezawodny Reise. Kibice zgromadzeni na tym meczu spodziewali się kolejnych trafień, jednak z minuty na minutę, gospodarzom grało się coraz trudniej, a Zawisza nastawiony na głęboką defensywę tylko rozbijał groźne kontry Rodła. Do końca meczu wynik nie uległ zmianie a Rodło zrealizowało swój plan, wygrać i zebrać 3 punkty. Z wyniku zadowoleni, o ile można cieszyć się porażki, zapewne byli gracze Zawiszy. Tylko jednobramkowa porażka na bardzo trudnym terenie mogła dać minimalne powody do zadowolenia. Rodło z przewagą 5 punktów nad Powiślem w dalszym ciągu lideruje w tabeli.
Anioły Garczegorze – Centrum Pelplin 0:1 (0:0)
Bramka: Pawłuszek(90’+1)
W niedzielę na grząskim boisku w Garczegorzu spotkały się dwie drużyny z dolnych rejonów tabeli. Był to mecz z gatunku tych o 6 punktów. Centrum by uratować jeszcze fatalną rundę jesienną musiało tu wygrać, z kolei Anioły to zupełnie inna drużyna niż sezon temu, kiedy to była w czołówce tabeli. Pierwsza połowa to przewaga gospodarzy z dużą ilością sytuacji podbramkowych, jednak zakończona bez gola. W drugiej części meczu obraz gry niewiele się zmienił i to Anioły zaciekle walczyły o zwycięstwo, jednak jak się czasem za bardzo chce to nie wychodzi i tak też się stało. W doliczonym czasie gry gola na wagę 3 punktów dla Centrum zdobył Pawłuszek i to goście cieszyli się z jakże ważnej wygranej.
Powiśle Dzierzgoń – Bytovia II Bytów 3:2 (1:1)
Bramki: Wierzba(31’), Piórkowski(84’-sam), Wierzba(86’) – Okuno(21’), Wojach(48’)
W Dzierzgoniu kibice zobaczyli bardzo ciekawe spotkanie, w którym więcej szczęścia dopisało gospodarzom. Zwycięskie bramki padały dosłownie w ostatnich minutach spotkania. W meczu z wyżej notowanym rywalem, Bytovia II mądrze się broniła i czekała na swoje kontry. Do 84 minuty plan realizowali w 100%, bo prowadzili 1:2. Ostatnie sześć minut to dramat bytowian. Najpierw samobójcze trafienie Piórkowskiego doprowadziło do remisu, a 2 minuty później to Powiśle już prowadziło. Dwie szybko zdobyte bramki podłamały przyjezdnych i nie byli już oni w stanie wyrównać stanu meczu. „Nie zasłużyliśmy na porażkę” – ocenił spotkanie trener gości, Artur Kalinowski.
Stolem Gniewino – GKS Kolbudy 2:1 (2:1)
Bramki: Zadrowski(4’,35’) – Stanisławski(17’)
Faworytem meczu byli goście, choć Stolem w ostatnich 4 spotkaniach nie przegrał i to zapowiadało nam emocje. Jako pierwsi na prowadzenie wyszedł Stolem i już w 4 minucie za sprawą Zadrowskiego cieszyli się z bramki. Prowadzenie nie trwało długo i w 17 minucie Stanisławski doprowadził do remisu. Jednak to nie był koniec emocji w pierwszej połowie. 10 minut przed końcem ponownie Zadrowski wyprowadza Stolem na prowadzenie w tym ciekawym spotkaniu. Do przerwy nic się nie zmieniło. W drugiej połowie mimo okazji zarówno z jednej jak i drugiej strony nikomu nie udało się zdobyć już gola i 3 punkty zostały w Gniewinie. Stolem nie przegrywa już od 5 kolejek i dzięki temu zadomowił się w środkowej części tabeli. Kolbudy z kolei złapały lekką zadyszkę i nie wygrały od dwóch kolejek.
Gryf 2009 Tczew – GOSRiT Luzino 1:0 (0:0)
Bramka: Pietrzyk(72’)
W Tczewie radość. Kolejne ligowe zwycięstwo. Po zeszłotygodniowym zwycięstwie z Aniołami, teraz pokonali wyżej notowane Luzino. Zwycięstwo o tyle ważne, że odbiło Tczewian od dna i pozwoliło złapać kontakt z zespołami ze środka tabeli. Jedyna bramka meczu wpadła w 72 minucie, a zdobył ją Pietrzyk. Luzino nie potrafi wygrać od 5 kolejek i z 15 punktami zajmuje 12 miejsce w tabeli.
Brda Przechlewo – Jantar Ustka 1:1 (0:0)
Bramki: Kwietniewski(67’) – Lisowski(89’)
Komentarze