Druga porażka w lidze. Tym razem z Bytovią II 1-3
Wikęd/GOSRiT Luzino – Bytovia II Bytów 1:3 (1:1)
Bez Krystiana Opłatkowskiego najlepszego strzelca drużyny, który za uderzenie przeciwnika bez piłki w meczu 1 kolejki ligowej z Zawiszą Borzytuchom ( zdarzenie to nie zauważył sędzia zawodów, ale zostało zarejestrowane przez kamerę TTM) za co nie będzie mógł grać przez trzy mecze, Wikęd/GOSRiT Luzino przegrał drugi mecz z rzędu za własnym boisku. Tym razem lepszą drużyną okazały się rezerwy Bytovi Bytów, które wzmocnione 5 zawodnikami I ligowej drużyny pokonały luziński zespół 3:1. Jedynego gola dla podopiecznych trenera Wojciecha Pięty zdobył Karol Piątek. Warto dodać, że było to spotkanie niedawnych kolegów , ponieważ wspomniani wcześniej Pięta i Piątek jeszcze nie dawno występowali w Bytowie.
Mecz lepiej zaczął Wikęd, który od początku meczu dyktował swoje warunki gry. Efektem przewagi gospodarzy był gol na 1:0. Najpierw faulowany w narożniku pola karnego był Maszota, wykonawcą rzutu wolnego był Karol Piątek, którego uderzenie trafiło w rękę jednego z zawodników stojących w murze. Za to zagranie sędzia główny spotkania odgwizdał „11” pewnie na gola zamienionego przez Piątka. Po tym golu nadal lepiej grali gospodarze, ale swojej przewagi nie umieli udokumentować, co gorsza w tej części gry dali wbić sobie bramkę wyrównującą , kiedy to strzał z rzutu wolnego z ponad 20 metrów Mariusza Kryszaka zaskoczył Prangę.
W drugą połowę meczu lepiej weszli goście, którzy przy biernej postawie obrońców w 53 minucie , za sprawą Tomasza Galikowskiego, dość szybko wyszli na prowadzenie, po którym długo kontrolowali sytuację na boisku. Dopiero wejście w 79 minucie na boisko grającego trenera Wojciecha Pięta ożywił się zespól gospodarzy, który stworzył sobie kilka sytuacji do zdobycia bramki wyrównującej. Najlepszą z nich miał Sobczyński, który po rzucie rożnym Pięty nie wcelował z głowy z 2 metrów do pustej już bramki. W ostatniej akcji meczu Bytovia po kontrataku, dobiła Wikęd zdobywając 3 gola wprowadzonego chwilę wcześniej na boisko, Przemysława Toporka, który pokonując Prange z najbliższej odległości był chyba na spalonym.
Po meczu trener Wojciech Pięta powiedział: Z pierwszej połowy jestem zadowolony pomimo, że Bytovia zdołała wyrównać. Byliśmy stroną dominującą, stworzyliśmy kilka dogodnych sytuacji szkoda,że żadnej z nich nie potrafiliśmy wykorzystać. Niestety początek drugiej połowy był słaby w naszym wykonaniu i straciliśmy drugą bramkę. Po stracie bramki próbowaliśmy przejąć inicjatywę, udało się stworzyć dwie bardzo dobre szanse, ale tak jak w pierwszej połowie zabrakło skuteczności. Tracimy po raz kolejny punkty w wyniku braku koncentracji, błędów indywidualnych i słabej skuteczności.
BRAMKI: 1:0 K. Piątek (14 – k), 1:1 M. Kryszak (22), 1:2 T. Galikowski (53), 1:3 P. Toporek (90+3).
Wikęd/GOSRiT: Pranga – Bank, Pliński ( 79 Pięta), Sobczyński, Białobrodzki- Mienik Dariusz, Tobiaski ( 66 zając), Maszota , Mienik Adrian ( 69 Wenta)- Piątek – Rutkowski
BYTOVIA II: M. Oszmaniec, T. Galikowski, M. Szmidke, D. Sobisz (46 A. Hinc), P. Lisowski, Ch. Jastrzembski, K. Kròl, M. Kryszak (90 P. Toporek), B. Chojnacki, M. Stenka (71 B. Zimon), R. Jasiński.
info: Piotr Klecha
Komentarze